SMP na 100. rocznicę Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej 2


october_revolutionStowarzyszenie Marksistów Polskich (SMP) przystąpiło do zawiązanego w dniu 8 listopada br. Komitetu Obchodów 100. rocznicy wybuchu Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej. SMP włączyło się w plan przyszłorocznych wydarzeń związanych z tą datą planowaną wcześniej dwudniową konferencją rocznicową, której drugi dzień byłby związany z przypadającą także na listopad 20. rocznicą śmierci założyciela SMP – prof. Jarosława Ładosza.

Zwracamy się do wszystkich członków i sympatyków naszej organizacji o włączenie się prace koncepcyjne i organizacyjne związane z planowaną konferencją oraz z przygotowaniami do obchodów rocznicy Rewolucji we współpracy z zainteresowanymi środowiskami tak w Warszawie, jak i lokalnymi, w ramach Komitetu.


Pozostaw odpowiedź

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

2 komentarzy do “SMP na 100. rocznicę Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej

  • CLUB HOMO SAPIENS

    7 listopada 2017 roku.
    Właśnie 100 lat temu dokonało się. Kogo to dzisiaj obchodzi? A jeśli nawet ktoś coś kojarzy to niewiele ma to wspólnego z prawdą. A tak w ogóle to jaka jest prawda?
    170 lat temu powstawał Manifest Komunistyczny. Widmo komunizmu gdzieś się zagubiło, proletariusze nie tylko nie potrafią się połączyć ale nawzajem są sobie wilkami.
    Tylko akademicy znają, doceniają Marksa choć najczęściej przemilczają nazwę źródła. Metody materializmu dialektycznego są powszechnie stosowane w nauce, w metodologii nauk. Można by się nawet pokusić o stwierdzenie, że wszyscy naukowcy są marksistami.
    Dlaczego więc marksizm jest tak zwalczany i pogardzany?
    „Nauka Marksa budzi ku sobie w całym świecie cywilizowanym olbrzymią wrogość i nienawiść całej nauki burżuazyjnej i urzędowej, liberalnej, która upatruje w marksizmie coś w rodzaju szkodliwej sekty.” Tak pisał Lenin w 1913 roku (Trzy źródła i trzy części składowe marksizmu).
    Dlaczego? Można by zacytować setki, tysiące opinii wskazujących, że najniebezpieczniejszą bronią w życiu społecznym, w organizowaniu życia ludzi jest prawda, znajomość prawdy.
    „Ludzie zawsze byli i zawsze będą głupiutkimi ofiarami oszustwa i oszukiwania samych siebie w polityce, dopóki nie nauczą się pod wszelkimi moralnymi, religijnymi, politycznymi, społecznymi frazesami, deklaracjami, obietnicami odnajdować interesów tych lub innych klas.” (Lenin j. w.)
    Rozumienie praw, zasad, metod organizacji społeczeństwa, bycie na bieżąco w naukach społecznych to wielka siła, która w połączeniu z chęcią władzy, wzbogacenia się staje się wielkim niebezpieczeństwem dla innych. Dlatego też tak rzadko mówi się tych, którzy wyjawiali prawdę o metodach rządzenia np. o Machiavellim, albo o cybernetyce społecznej czy psychologii społecznej. A tak spytam, kto się orientuje na czym polega zarządzanie refleksyjne? Dlatego ośmiesza się ich, wrzuca się do worka nazwanego „teorie spiskowe”. Orwell, który tak świetnie opisał manipulacje społeczeństwem powiedział, że w czasach powszechnego oszukiwania, czyli przecież również obecnie, mówienie prawdy jest czynem rewolucyjnym. I to jest odpowiedź na pytanie „co robić”. Oczywiście nie na pytanie stawiane członkom różnych stowarzyszeń, organizacji, partii lewicowych bo oni „wiedzą” co mają robić – walczyć o obalenie kapitalizmu. To są właśnie te „głupiutkie ofiary” systemu. To też jest przyczyną uśpienia lewicy, marazmu, bezsilności, śmieszności.
    Nie wiem na kogo cała ta „lewica” może liczyć. Miotają się, albo są posłuszni manipulacjom, albo wdają się w niepotrzebne bijatyki i gdzieś znikają. Wszyscy oni są gatunkiem wymierającym.
    Przyczyna? To ideologia marksistowska. Nie można stawiać znaku równości między marksizmem a ideologią marksistowską. Ideologia to zbiór poglądów, więcej lub mniej usystematyzowanych, uwarunkowany interesem określonej klasy (w tym wypadku proletariatu) i odzwierciedleniem jej bytu społecznego. W skład jej wchodzą odpowiednio dobrane koncepcje filozoficzne (w tym wypadku marksizmu), prawne, ekonomiczne, polityczne, etyczne, socjotechniczne oraz niekiedy mity, metafory, język magiczny. Ideologia opiera się o naukę lecz zapomina o jej rozwoju, ciągłym ruchu, o powszechnym rozwoju rzeczywistości, zadowala się dogmatami.
    Spójrzmy na ideologię chrześcijańską, powstała prawie 2 tys. lat temu w interesie gnębionych mas, tracących swą tożsamość narodową, społeczną. Zawiera wszystkie niezbędne składniki, od początku dawała masom siłę do przeżycia w tych koszmarnych warunkach i szybko została przygarnięta i adaptowana przez ludzi bez skrupułów, ludzi rządnych władzy. I tak jest do dzisiaj. Nasza wiedza, przez te 2 tys. lat zmieniła się ogromnie, coś wycięto, coś dodano i ideologia żyje, jakie piękne hasła, prawa moralne, etyczne, co z tego, że są miliony, miliony ofiar tej ideologii, wczoraj, obecnie i jutro. Co z tego, że geneza oparta jest na fikcji, opium dalej działa. Kogo obchodzi jak było na początku. Teolodzy to wiedzą, podobnie jak prawdziwi marksiści wiedzą jak powstała i ile jest warta ideologia marksistowska. „Opium” ogłupia i zniechęca do oporu, druga ideologia wpuszcza ludzi wrażliwych, skłonnych do walki w kanał i pomaga ich spacyfikować jak nie są grzeczni.
    Ideologia może być (jeśli jest dobrze skonstruowana) narzędziem zapanowania, manipulacji i pchnięcia we właściwym kierunku mas, o które ma się opierać ruch, ale nigdy drogowskazem dla ruchu rewolucyjnego, partii. Określenie „dobrze skonstruowana” odnosi się do dostosowania jej do współczesnej jej rzeczywistości, do współczesnej jej świadomości społecznej i języka.
    Nauka jest jedną z dziedzin naszej cywilizacji, jest rodzajem wiedzy ludzkiej opisującej rzeczywistość. Dzięki swoim metodom i językowi czyni to najbardziej adekwatnie. Stanowi uporządkowany logicznie, nieustannie rozwijający się i doskonalony system uzasadnionych twierdzeń, a także znajdujących się w stadium weryfikacji hipotez. System ten jest rezultatem świadomej działalności człowieka. Jest to proces historyczny, którego kolejni uczestnicy są kolejnymi jego elementami. Rozwój wiedzy wymaga krytycznego nastawienia badaczy wobec wiedzy dotąd zdobytej i metod myślowych, które dotąd były skuteczne. Rozwiązywanie nowych problemów wymaga zawsze przezwyciężenia wcześniej ukształtowanych schematów myślowych. Krytycyzm jest istotnym warunkiem rozwoju nauk. Tak też trzeba podchodzić do twórczości Marksa i Engelsa. Powstanie dialektyki marksistowskiej (jako teorii rzeczywistości) poprzedziło krytyczne przeanalizowanie, weryfikacja (nie odrzucenie lecz przesianie) całego wcześniejszego dorobku w tej dziedzinie i wykorzystanie osiągnięć, stanu innych nauk (materialistyczne podstawy). Marks od początku kierował się zasadą, że by poznać jakieś zjawisko, należy badać jego genezę oraz historyczne przemiany, rozwój, jakiemu ono podlega, a także źródło owych przemian tkwiące w wewnętrznych sprzecznościach oraz powiązaniach zjawiska z otoczeniem. Widzenie rzeczywistości w ciągłym ruchu (rozwoju), rzeczywistości pełnej sprzeczności, patrzenie na nią w sposób historyczno-genetyczny, materialistyczny to jest podstawą metody dialektycznej, metody badań i przekształcania rzeczywistości bo przecież Marksowi i Engelsowi chodziło nie tylko o to, by lepiej niż dotychczas wyjaśnić społeczną rzeczywistość, lecz także by ją zmieniać. Trzeba jednak pamiętać, że był to tylko kolejny stopień rozwoju nauki, wiedzy. Było to kolejne ogniwo w ewolucji tej dziedziny cywilizacji. Półtora wieku, które od tego czasu minęło to okres niesłychanie burzliwego rozwoju nie tylko nauk szczegółowych czy przyrostu wiedzy ale i rozwoju nauk społecznych, jednak niezaprzeczalną wartością jest aktualność sformułowanej metody dialektycznej, również wzbogaconej i rozwijanej oraz podjęcia prób wykorzystania jej w materializmie historycznym czy w pracy „Kapitał”.
    Osoby utożsamiające się z marksizmem, prócz znajomości dialektyki, powinny starać się poznać współczesny poziom wiedzy teoretycznej i praktycznej związanej ze światem społecznym bowiem tylko wtedy metoda ta może przynieść dobre rezultaty.
    Celowe zmiany w rozumieniu, interpretacji, zmiany w definicjach pojęć i słów (mam na myśli nauki społeczne) uniemożliwiają zrozumienie się nawzajem, zdecydowana większość populacji mówi innym językiem, ma inne obrazy. Wykłócać się, że to nie tak? Bez sensu, bez szans. Co więc robić? Może przejść na ich język? Stracimy wtedy kontakt z normalnymi, mającymi wiedzę.
    Wielokrotnie powtarzałem, jeszcze raz powtórzę, trzeba dać ludziom narzędzia do poznania świata, zapoznać ich z metodami a więc uczyć ich poznawać, rozumieć świat społeczny, poznać prawdę o nim.
    Nie wstydźmy się źródła. Wszystko co istotne opiera się na materializmie i związanej z nim dialektyce, na naukowo pojmowanej ekonomi oraz na pewności pozytywnej perspektywy rozwoju społeczeństwa w kierunku społeczeństwa bezklasowego.
    Przypatrzmy się podstawowej sprzeczności życia społecznego. Najważniejszy jest rozwój sił wytwórczych od nich uzależniony jest rozwój stosunków produkcji, które tworzą strukturę społeczeństwa ekonomiczną, realną podstawę, na której wznosi się nadbudowa prawna i polityczna a jej odpowiadają formy świadomości społecznej. W pewnym momencie, rozwijające się ciągle i bez przerwy siły wytwórcze popadają w sprzeczność z istniejącymi stosunkami produkcji i stosunkami własności, i dalej, w państwach kapitalistycznych (nie chodzi o państwa z tylko kapitalistycznymi stosunkami produkcji), w sprzeczność możliwości zabezpieczenia potrzeb ludzkich z ich zabezpieczeniem. To bardzo groźne dla kapitalizmu, zaostrzania tych sprzeczności nie można zatrzymać ale można ich rozwój ukryć, rozładować przez ustępstwa socjalne, zafałszować, odwrócić od nich uwagę, wykorzystać możliwości techniczne nie dla polepszenia bytu ludzi ale dla zwiększenia władzy nad nimi, nie tylko bezpośrednio ale przez zniewolenie słabszych narodów, zniewolenie prawie całego świata.
    Ludzie świadomi, rozumiejący mechanizmy świata, nie dający sobą manipulować są największą przeszkodą dla władców świata. Szkoły tego nie uczą, tą wiedzę trzeba samemu zdobywać ale do nas należy zasygnalizowanie takiej możliwości, podpowiedzenie.
    170 lat temu formułowała się ideologia marksistowska, komunistyczna, stawiająca na proletariat, robotników, przed którymi postawiła zadanie odebrania własności środków produkcji i zmiany stosunków produkcji. 170 lat i ani jednej wygranej bitwy.
    100 lat temu zwyciężył ruch zorganizowany przez grupę inteligentów, którzy potrafili rozpoznać i wykorzystać okoliczności, pozyskać dla celu najliczniejsze warstwy społeczne, grupy narodowe, organy państwa. Rewolucja zwyciężyła wbrew przewidywaniom, warunkom stawianym przez ideologię marksistowską. Lenin wołał do młodych – „uczyć się, uczyć się” ale zaowocowało to dopiero dwadzieścia, trzydzieści lat później. Ideologia marksistowska przez trzydzieści parę lat krępowała myślenie, życie ludziom i jeszcze obecnie rozpalają się gdzieniegdzie jej ogniska a burżuazja ciągle wmawia wszystkim, że to jest właśnie ten marksizm, ta „prawda”, że te dogmaty o roli proletariatu, konieczności jego dyktatury są święte i nie ma żadnej nauki, innego patrzenia na świat, innych perspektyw, bo marksizm to utopia, dla niego tylko jest alternatywa albo burżuazyjny porządek, demokracja, wolny rynek lub barbarzyńska dyktatura mas poprzedzona zburzeniem wszystkiego.
    Ci, którzy rozumieją mechanizmy tego świata wiedzą, że zmieniły się warunki, zasady walki, że przeciwnik jest silny jak nigdy dotąd, spiskujących likwiduje w zarodku ale też wiedzą, że główne imperia, będące filarem kapitalizmu, są coraz bardziej osaczone przez ruch wyzwoleńczy, a rewolucję prowadzi się inaczej.
    CLUB HOMO SAPIENS

  • Marcin Brys

    Przypadająca na bieżący rok setna rocznica Rewolucji Październikowej powinna być pretekstem do zastanowienia się nad całą historią ruchu rewolucyjnego, spojrzenia na niego w oparciu o współczesną wiedzę i współczesne nauki, to również okazja do zweryfikowania oceny marksizmu, który mimo upływu 150 lat ma się dobrze i jednocześnie do odrzucenia powstałej wtedy ideologii marksistowskiej, skompromitowanej przez życie, będącej obecnie balastem, hamulcem dla całego ruchu lewicowego.

    TEZY NA 100-LECIE REWOLUCJI PAŹDZIERNIKOWEJ
    1. Marks był pierwszym, który w sposób naukowy (we współczesnym rozumieniu) starał się opisać, wyjaśnić rozwój społeczny. Dlatego też próby dosłownego powoływania się na głoszone wtedy przez niego tezy czy teorie są lekceważeniem jego dorobku i niezrozumieniem istoty procesów naukowych.
    Niewłaściwym jest też powtarzanie za burżuazją, że marksizm jest tylko ideologią, już sam Marks nadawał ideologii negatywny wymiar nazywając ją „zafałszowaną świadomością społeczną” czy „mistyfikacją rzeczywistości” (patrz „Ideologia niemiecka”).
    2. Przy korzystaniu z dorobku Marksa i Engelsa trzeba pamiętać o kontekście historycznym. Połowa XIX wieku była okresem powstawania, formowania się nauk szczegółowych. Zgromadzona wówczas wiedza była niewielkim ułamkiem obecnej. Nieprzemijającą wartością ich pracy są metody i odkryte prawa, sposób patrzenia na świat (dialektyka marksistowska). Przez ostatnie ponad 150 lat, mimo niebywałego rozwoju nauk szczegółowych, ich dorobek nie tylko nie został odrzucony ale został wzbogacony, rozbudowany, stał się podstawą całego obszaru nauk społecznych. Kontekst historyczny narzuca również ostrożne podejście do ich wypowiedzi gdyż Marks i Engels byli mocno zaangażowani w „zmienianie świata” więc wypowiedzi ich miały najczęściej charakter propagandowo-organizacyjny i polityczny (ideologia), należy starać się dostrzec, przez ten parawan, istotę ich myśli.*
    3. Każda nauka, każde teorie naukowe wymagają ciągłego konfrontowania z rzeczywistością i ich odrzucania lub wzbogacania. Dotyczy to również dialektyki marksistowskiej i materializmu historycznego. Właściwą teorią jest ta, która wyszła z konfrontacji z rzeczywistością zwycięsko i została wzbogacona o cały dotychczasowy (szczególnie ostatni) dorobek naukowy.
    4. Bolszewicy zdobyli 100 lat temu władzę bo kierujący nimi Lenin nie trzymał się bezkrytycznie czy dogmatycznie teorii i wskazówek Marksa lecz dostosowywał swój program działania do chwili, do zmieniającej się rzeczywistości. Lenin był przede wszystkim politykiem o wszechstronnej wiedzy i wybitnych zdolnościach organizacyjnych.**
    5. Priorytetem dla Lenina było zdobycie i utrzymanie władzy a nie natychmiastowa zmiana własności środków produkcji. Na to miała przyjść pora później. *** Słabość gospodarki wynikająca z braku kapitału, złej organizacji, izolacji zewnętrznej to największe niebezpieczeństwo dla utrzymania każdej nowej władzy. Celem strategicznym Lenina było zbudowanie społeczeństwa bezklasowego, sprawiedliwego (choć nie w prymitywnym rozumieniu sprawiedliwości) natomiast celem bieżącym było wzmocnienie państwa, utrzymanie władzy, która gwarantowałaby późniejsze reformy. Czym innym jest bowiem władza i państwo a czym innym panujące w nim stosunki produkcji.
    6. Rewolucja Październikowa była narodzeniem się nowej demokracji, obejmującej wszystkie klasy. Narodzeniem się „władzy rad”, struktur poziomych, pionowych, które stały się jednocześnie sprzężeniem zwrotnym systemu sterowania państwem.
    7. Rewolucja Październikowa to również powstanie nowej świadomości społecznej a za nią żywiołowego rozkwitu sztuki, swobody, wolności we wszelkich jej gałęziach (literaturze, malarstwie, grafice propagandowej i reklamowej, filmie, architekturze). Niedoceniany jest ciągle wpływ tych kilku lat wolności, rewolucyjnego wrzenia na historię sztuki świata.
    8. Proletariat (jakkolwiekby szeroko rozumiany) był i jest tylko siłą (ale nie jedyną) o którą musiała się opierać nowa władza, rządzić powinni ludzie mądrzy, wszechstronnie wykształceni. „Od każdego według jego zdolności, każdemu według jego potrzeb”. Każdy ma inne zdolności, każdy ma inne potrzeby, nie ma większej niesprawiedliwości od wymagania i dzielenia po równo. „Dyktatura Proletariatu” była i jest hasłem propagandowym a nie systemem społecznym czy politycznym. Strzeżmy się przed prawdziwą dyktaturą mas, przed ich prymitywnymi żądzami i eskalacją zbędnych potrzeb, przed totalitaryzmem prostych zachowań.
    9. Stalinizm był zwycięstwem prymitywnych sił rewolucji, odrzuceniem nauki i fanatyczną gloryfikacją marksizmu jako ideologii, jako religii z uznaniem jej składników i wizji za święte dogmaty. Zniszczył w sferze społecznej i w sferze świadomości wszystkie wartości i osiągnięcia Rewolucji. Związek Radziecki przetrwał jedynie dzięki realizowanej (już wcześniej) przez USA strategii zawierającej potrzebę objęcia, przez USA, prymatu nad całym światem i wykorzystywaniu ZSRR jako „pożytecznego idioty”. Nie rozumienie przez ekipę Stalina praw imperializmu, tego, że to właśnie imperializm stał się głównym wrogiem, nierozumienie toczącej się gry politycznej w Europie uczyniło ZSRR pionkiem w grze dwu podstawowych imperiów i w konsekwencji przyczyniło się do śmierci milionów obywateli ZSRR.
    10. Zapomniano o podstawowym prawie, że to byt kształtuje świadomość ludzi a nie odwrotnie, że zakazy, nakazy nie są rozwiązaniem, że terror w warunkach pokojowych powoduje opór i nienawiść, że łatwiej i korzystniej jest zmienić stosunki produkcji niż zmusić ludzi do wyrzeczeń dla jej wzrostu. Nie zrozumiano marksowskiej oceny religii, rozpoczęto prymitywną z nią walkę, która doprowadziła do niebywałego rozkwitu religijności, odejścia od materializmu.
    11. „Zimna Wojna” wykazała słabość powojennego obozu socjalistycznego mimo podejmowania przez jego kraje wielu prób przyśpieszenia rozwoju gospodarczego, Zachód coraz bardziej uciekał, dysponował nieograniczonymi zasobami energetycznymi, posiadał znaczną przewagę informacyjną. Próby rozszerzenia na świat rewolucji skończyły się milionami ofiar pośród zwolenników ideologii marksistowskiej (przykładem niech będzie wymordowanie ok. miliona członków komunistycznej partii w Indonezji w 1965r.) Imperializm zglobalizował światową gospodarkę a USA stały się niekwestionowanym władcą świata, który pogrążał się w mroku bezwzględnej dyktatury, policyjnego imperium zła. Dominująca ideologia Zachodu opanowała świadomość społeczną naszych krajów. Zadziałało jednak prawo zaprzeczenia zaprzeczenia. Nowe, wykształcone elity odeszły od dogmatycznego pojmowania marksizmu, od skostniałego rozumienia rewolucji światowej. Współpraca z przeciwnikiem okazała się konieczna, zmiana sposobu produkcji (stosunków produkcji) niezbędna. Ten model rozwoju okazał się ze wszech miar korzystny czego przykładem mogą być obecne Chiny czy Rosja.**** Upadek się zatrzymał. Od kilkunastu lat trwa budowa drugiego obozu, drugiego bieguna, możliwy jest opór, możliwa globalna walka. Światowe imperium zaczyna się chwiać, rośnie świadomość rewolucyjna.
    12. 100 lat temu pierwszy raz udało się człowiekowi zapanować nad rozwojem społecznym, wyręczyć ewolucję kultury. Człowiek z biernego uczestnika stał się świadomym i czynnym uczestnikiem dziejów. W oparciu o pozyskaną wiedzę (choć był to dopiero początek) potrafił rozwiązywać sprzeczności w swoim świecie. Okazało się, że potrafi w oparciu o naukę budować nie tylko służące mu maszyny i technologie ale i środowisko społeczne mu sprzyjające, pozbawione działania praw zwierzęcej ewolucji. Był to kolejny i może najważniejszy punkt zwrotny potwierdzający, że w końcu stał się człowiekiem myślącym. Data ta zapisana została na trwałe w historii cywilizacji ludzkiej.

    Marcin Brys
    CLUB HOMO SAPIENS

    * Marksizm przez te wszystkie lata rozwijał się, z drugiej strony trzymanie się dogmatów ideologii powstałej w XIX wieku pod wpływem marksizmu było główną przyczyną problemów ruchów rewolucyjnych w I poł. XX wieku. O ile nauka (marksizm) rozwijała się swoimi drogami to ideologia (marksistowska) stała w miejscu. Wyobrażenia ideologiczne nie odpowiadały rzeczywistości. Na czoło wychodziły mity oparte na tych wyobrażeniach i poleganie na nich przez rządzących powodowało przyjmowanie założeń nie odpowiadających rzeczywistości, powstawanie dysproporcji gospodarczych, napięć społecznych i trudności politycznych. Wiara w mity była nieraz tak silna, że twórcy polityki próbowali wcielać je w życie nawet gdy nie było przesłanek ku temu i nie odpowiadało to ich interesom. To właśnie skończyło się w ostatnich dekadach XX wieku wraz z dojściem do władzy wykształconych pokoleń. Było to zadziałanie prawa „zaprzeczenia zaprzeczenia”. Niestety działacze, sympatycy ideologii marksistowskiej, pozbawieni rytuałów poprzedniej „religii”, ośmieszani, wyszydzani przez świat, zagubili się, skupili w fanatyczne sekty, zamienili w święte krowy. Jeśli się nie obudzą to ich świat odejdzie razem z nimi.

    ** W ostatnich kilku miesiącach przed październikiem Lenin napisał kilkadziesiąt artykułów, polemik, odezw, listów. Wszystkie pokazują jak dynamicznie zmieniała się sytuacja polityczna i gospodarcza i jak błyskawicznie reagował on na nią. (patrz tom 34 wydania dzieł wszystkich 1987r.). A propos kontekstu historycznego – 80% z tekstów Lenina zawartych w kilkudziesięciu tomach to teksty propagandowe i organizacyjne.

    *** Engels w 1875 roku w artykule „Sprawy społeczne w Rosji” pisał:
    „Przewrót, do którego dąży nowoczesny socjalizm, polega, krótko mówiąc, na zwycięstwie proletariatu nad burżuazją i nowej organizacji społeczeństwa poprzez zniesienie wszelkich różnic klasowych. Do tego potrzebny jest nie tylko proletariat, który przewrotu tego dokona, lecz również burżuazja, w których rękach społeczne siły rozwijają się do tego stopnia, że pozwala to na ostateczne zniesienie różnic klasowych.”
    I dalej:
    „Dopiero na pewnym, a w naszych dzisiejszych warunkach nawet na bardzo wysokim stopniu rozwoju społecznych sił wytwórczych staje się możliwe podniesienie produkcji do takiego stopnia, że zniesienie różnic klasowych może stanowić istotny postęp, że może być ono trwałe i nie spowoduje zastoju czy nawet regresu w społecznym sposobie produkcji.”
    Warto przeczytać – Lenin, październik 1917 – „Czy bolszewicy utrzymają władzę państwową?”.

    **** Marks już w Manifeście Komunistycznym podkreślał siłę i efektywność kapitalistycznej formy produkcji (stosunków produkcji): „Dzięki szybkiemu doskonaleniu wszystkich narzędzi produkcji, dzięki niezwykłemu ułatwieniu komunikacji burżuazja wciąga w nurt cywilizacji wszystkie, nawet najbardziej barbarzyńskie narody.”